Zdjęcia naszego podwórka

Tak wygląda w 2003r w trakcie zasiedlania.W gablocie anons o odbiorze kluczy do "PATIA" w Administracji Os"Domaniewska"Langego 3.STOJĄ ŁAWKI
Tak w czasie remontu.Marzec 2008r
Po remoncie w maju 2008r.BRAK ŁAWEK!

Tak użytkują wspólną własność mieszkańcy I piętra.Spokojnie i przyjemnie.Płacą wszyscy!!!(USUNIĘTE PRZEZ ADMINISTRATORA)

Krystyna_52 napisał:Tak użytkują wspólną własność mieszkańcy I piętra.Spokojnie i przyjemnie.

Od kiedy to nasze prywatne tarasy (czyli odpowiedniki balkonów pozostałych mieszkańców) są waszą wspólną własnością?! Jako "dowód" pani załączyła 2 zdjęcia zrobione nam na naszych tarasach przez p. Stachere z jego okna i bezprawnie (bez naszej zgody) udostępnione osobom trzecim. Zdjęcia te zostały usunięte przez administratora forum.

Niepotrzebnie paru osobom skacze ciśnienie, lepiej pogodzić się z myślą, że nikt nie chce oglądać pod swoimi oknami wścibskich podglądaczek. ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ MIESZKAŃCÓW WIELOKROTNIE POWIEDZIAŁA WAM N I E!
I proszę pamiętać - zawiść to ciężka przypadłość - zagospodarujcie sobie swoje balkony, postawcie kilka roślin i cieszcie się życiem, zamiast zawiścić innym sąsiadom ich tarasów.

P.S.
Szanowni Mieszkańcy, kto z Was chciałby mieć pod swoimi oknami ludzi tego pokroju?:

Krystyna_52 napisał:Nie mówiłam że nie mam widoku.Podglądam spotkania towarzyskie.Opalające się ciała,fe,nie zawsze ponętne!Jak nie mogę wejść to szpieguję zza firanki.Może dowiem się kto kiedy i który samochód kupił, czy zamienił na coś innego.Przed zebraniem chcę mieć orientacje kto będzie agresywnie przeszkadzał, by ulokować się jaknajdalej od tych dorobkiewiczów.

Teraz robią zdjęcia z bezpiecznej odległości, z okien i innych budynków i pozwalają sobie na niewybredne komentarze na forum, wpuście ich na "patio", to bez najmniejszej żenady staną pod Waszymi oknami i zrobią Wam zdjęcia podczas codziennych czynności w Waszych własnych mieszkaniach i zamieszczą je na forum.

Piotr_56 napisał:

Od kiedy to nasze prywatne tarasy (czyli odpowiedniki balkonów pozostałych mieszkańców) są waszą wspólną własnością?![/quote]

Myslę, że nikt nie ma nic do Waszch tarasów zapewne są piękne i zadbane. Tarasy te przylegają do wspólnego patio i o to chodzi.
Na Wasze tarasy nikt nie ma zamiaru wchodzić czy czyhać! Mowa jest o wspólnym terenie wszyskich mieszkańców.
Chyba na zdjęciach widać dokładnie gdzie kończy się balkon/taras, a gdzie zaczyna patio.

Izabela_126 napisał:Chyba na zdjęciach widać dokładnie gdzie kończy się balkon/taras, a gdzie zaczyna patio.

Zdjęcia usunięte przez ADMINISTRATORA FORUM, obrazowały zupełnie co innego i dobrze Pani o tym wie.

Pojawiły się dziś nowe kolorowanki na klatkach schodowych, tym razem podpisane jako "Zielone Płuca Al. Wilanowskiej 364B".
Skoro ich autorzy/autorki uważają, że są to "zielone płuca", dlaczego chcą je zadeptać?

A ja nie piszę o zdjęciach, które zostały usunięte tylko o tych co są zamieszczone.
Widać granicę taras - patio. Nie interesuje mnie co obrazowały inne zdjęcia...

A odnośnie podpisu "Zielone płuca...." to chyba sa tam wyznaczone ściezki, myślę że dałoby radę po nich chodzić, skąd znów przypuszczenie, że ludzie nie umieją korzystać z chodniczków?

Izabela_126 napisał:A ja nie piszę o zdjęciach, które zostały usunięte tylko o tych co są zamieszczone.
Widać granicę taras - patio. Nie interesuje mnie co obrazowały inne zdjęcia... A odnośnie podpisu "Zielone płuca...." to chyba sa tam wyznaczone ściezki, myślę że dałoby radę po nich chodzić, skąd znów przypuszczenie, że ludzie nie umieją korzystać z chodniczków?

Możemy tak sobie pisać i pisać, nigdy tu nie było (w)chodzenia, więc nikt niczego nie straci, jak nadal nie będzie spacerować po dachu garażu. TAKIE JEST ZDANIE WIĘKSZOŚCI MIESZKAŃCÓW. A po ostatnim wpisie jednej pani, prysnęły ostatnie złudzenia - nikt nie zdecyduje się na wpuszczenie pod swoje okna fotografów-amatorów i innych komentatorów nie swojego życia.

Większość widać ma rózne odcienie
Zawsze przytacza Pan słowo "większość" powołując się na dziwne wyliczenia jak chociazby wczoraj.... zakładając, że 30% które się nie wypowiedziało to własnie jest za zamknięciem patia. Nie ma co przytaczać takich liczb, które są nieprawdziwe.

Patio jest wspólne wszystkich mieszkańców czy się to Panu podoba czy nie.

Izabela_126 napisał:Patio jest wspólne wszystkich mieszkańców czy się to Panu podoba czy nie.

A wystarczyło uważać na zebraniu - nawet gdyby 99 procent mieszkańców było za wejściem na dach garażu (a tak nie jest, ponieważ 83 procent lokali jest przeciw), zbieranie podpisów w takiej formie nie zobowiązuje nikogo do niczego.

Jest za to inny aspekt tego procederu. Ktoś (czyli nie wiadomo kto) przechowuje teraz dane osobowe naiwnych osób, które złożyły swoje podpisy pod jakimiś "petycjami". Sprawą powinien zainteresować się Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych i sprawdzić, czy osoby biegające z "petycjami", a teraz będące w posiadaniu danych osobowych mieszkańców, nie złamały obowiązujących przepisów.

Mówimy o tym, że patio jest wspólne i kazdy Kto zapłacił za nie, ma do tego prawo.
Zebrania są tendencyjne, głosowania mało wiarygodne (chociaz ostatnio była już jakaś próba poprawy) a do tego jeszcze nierzetelnie odnotowywane protokoły. Przykładów chyba nie muszę podawać, bo zainteresowani chyba wiedzą o co chodzi i jaka jest rzeczywistość.
A Pan pisze, "że należało uważać na zebraniu"

Izabela_126 napisał:Mówimy o tym, że patio jest wspólne i kazdy Kto zapłacił za nie, ma do tego prawo.
Zebrania są tendencyjne, głosowania mało wiarygodne (chociaz ostatnio była już jakaś próba poprawy) a do tego jeszcze nierzetelnie odnotowywane protokoły. Przykładów chyba nie muszę podawać, bo zainteresowani chyba wiedzą o co chodzi i jaka jest rzeczywistość.
A Pan pisze, "że należało uważać na zebraniu"

Wszyscy zapłacili za dach garażu, a nie za możliwość biegania po nim. Pod tym dachem mają miejsca postojowe mieszkańcy tego budynku. A że zamiast papy na dachu zasadzono rośliny i zasiano trawę, przeboleć tego nie może kilka osób, więc za wszelką cenę chce się na ten dach dostać. Nigdy tu nie było wstępu i tak pozostanie.

Oj, chyba jednak się Pan myli.
Ale nie będę dłużej Pana denerwować, pozwoli Pan że jednak zostanę przy swoim stanowisku.
Klucze były do odebrania w administracji (to fakt), na dach jak Pan to nazywa nie wydaje się kluczy mieszkańcom.
Nikt nie chce uprawiać tam biegów przełajowych, więc o bieganie nie musi się Pan martwić.

Pewnie nie wzburzyłabym się osobiście tym patio tak okropnie, gdyby nie inne ruchy "małej grupy osób" i coraz większe ograniczenia wprowadzane dla mieszkańców. (pachołki, parkig, płoty)
Dlaczego zabrania się wstępu na wspólne patio? Dlaczego mam płacić dodatkowo za parking za płotem?

Izabela_126 napisał:Klucze były do odebrania w administracji (to fakt), na dach jak Pan to nazywa nie wydaje się kluczy mieszkańcom.

Czyli ktoś dostał klucze do wyjścia na dach garażu, a potem mu je odebrano? Fascynujące... Szkoda tylko, że nikt o takiej osobie nie słyszał.

No i jak zawsze
zupełnie inaczej niż w rzeczywistości - przeinacza Pan fakty. Chyba się przyzwyczajam do tego
Nie było kluczy do odebrania na dach garażu tylko na PATIO.
Proszę prześledzić sobie temat, to doczyta Pan co i jak.

Izabela_126 napisał:No i jak zawsze
zupełnie inaczej niż w rzeczywistości - przeinacza Pan fakty. Chyba się przyzwyczajam do tego
Nie było kluczy do odebrania na dach garażu tylko na PATIO.
Proszę prześledzić sobie temat, to doczyta Pan co i jak.

Proszę powyższą poradę zastosować do siebie. "Patio" to dach garażu i NIKT NIGDY NIE OTRZYMAŁ DO NIEGO KLUCZY. Gdyby było inaczej, już dawno byście tu Panie spacerowały - a tak, możecie sobie jedynie popisać na forum.

No i masz babo placek!

W gablocie był anons o odbiorze kluczy do "PATIA" w Administracji Os"Domaniewska" Langego.
Nie napisałam, że Ktos odebrał te klucze - jak będzie Pan uważnie czytał to zrozumie Pan sens moich wypowiedzi... ale jak napisałam już sie przyzwyczaiłam, więc możemy tak sobie pisać

Izabela_126 napisał:No i masz babo placek!

W gablocie był anons o odbiorze kluczy do "PATIA" w Administracji Os"Domaniewska" Langego.
Nie napisałam, że Ktos odebrał te klucze - jak będzie Pan uważnie czytał to zrozumie Pan sens moich wypowiedzi... ale jak napisałam już sie przyzwyczaiłam, więc możemy tak sobie pisać

Ależ rozumiem doskonale, chodzi o uwiarygodnienie Waszych roszczeń do wejścia na "patio" po ponad 7 latach od momentu zamieszkania. Nikt nigdy tu nie wchodził, więc możecie sobie Panie pisać do woli - niczego to nie zmieni.
A na tym przytaczanym w kółko "anonsie" była jakaś data i podpis? Nie brakowało aby pieczątki?

No własnie dochodzimy do sedna sprawy
Najwyższy czas po 7 latach załatwić tą sporną sprawę.

A co do ironii w sprawach daty i pieczątki na anonsie to wybaczy Pan ale nie pamiętam

Izabela_126 napisał:No własnie dochodzimy do sedna sprawy Najwyższy czas po 7 latach załatwić tą sporną sprawę.

Obudziły się Panie rychło w czas - po 7 latach sprawa została przedawniona. Zawsze za to można zrobić wybieg dla zainteresowanych na dachu budynku przy jego najbliższym remoncie. Więcej na ten temat można poczytać tutaj:
https://wilanowska.forumpolish.com/palce-sprawy-mieszkacow-bloku-f1/nieuytek-t60.htm

Niestety w Polsce tak właśnie mozna załatwić sprawy drogi Panie.
A jak tylko się cicho siedzi to inni zabierają resztę, bo daj palec to odgryzą rekę całą.

I dla porządku, nie tylko Panie zamieszkujące ten budynek są tym zainteresowane

Szkoda czasu na dalszą wymianę zdań - żadne argumenty nie docierają. Za darmowym parkingiem było zdaje się więcej podpisów na tak, niż w sprawie wejść na "patio" i co? I nic, parking jest płatny, a Wy nie jesteście w stanie przeforsować swoich racji. Pozostało Wam pisanie na forum, wieszanie odezw i wrzucanie anonimów - w końcu w jakiś sposób trzeba odreagować.

Oj Panie Piotrze, smutno rzeczywiście nawet czytać to co Pan wypisuje.
Wymyślacie "udogodnienia" które tylko przeszkadzają mieszkańcom i jestescie zadowoleni z tego.
Aż dziw bierze, że nie mozna się dogadac w takich prostych sprawach, bo paru ludzi dorwało się do czegoś i mysli że ma władze w ręku. Czasy dyktatury na szczęście poza nami.
Najlepiej popsuć to co było, skłócić mieszkańców bo wtedy wygodniej jest manipulowac resztą. Rozsiewacie ploty, działacie za plecami, forsujecie chore pomysły licząc własnie na to że nikt niezareaguje. Aby Wam było wygodniej! To takie polskie, takie narodowe zachowanie.
A pomysleć, że mieliśmy zbliżać się do Europy...

Poza tym to jest temat patio.... Pana dygresje do parkingu proszę umieszczać w odpowiednim do tego miejscu na forum.
A odnośnie odreagowania...znam przyjemniejsze sposoby