Prośba do mieszkańców o nie wpuszczanie domokrążców

Szanowni Państwo,
zastanówcie się zanim naciśniecie przycisk domofonu i otworzycie nieznajomym drzwi na klatkę schodową. Wśród mieszkańców są osoby notorycznie wpuszczające pod byle pretekstem każdego roznosiciela ulotek czy innego domokrążcę. Akurat tym bezmyślnie otwierającym drzwi mieszkańcom nikt się do domu nie włamie, za to wasza głupota może spowodować wlamania do mieszkań osób, które w tym czasie pracują.
Pozdrawiam czytających ze zrozumieniem!

W takim blokowisku zawsze jest możliwość dostania się do środka.Można spokojnie wejść przez bramę garażową przy okazji wjazdu lub wyjazdu samochodu.Pozbycie się ochrony było nierozsądne.

Piotr_56 napisał:Szanowni Państwo,
zastanówcie się zanim naciśniecie przycisk domofonu i otworzycie nieznajomym drzwi na klatkę schodową. Wśród mieszkańców są osoby notorycznie wpuszczające pod byle pretekstem każdego roznosiciela ulotek czy innego domokrążcę. Akurat tym bezmyślnie otwierającym drzwi mieszkańcom nikt się do domu nie włamie, za to wasza głupota może spowodować wlamania do mieszkań osób, które w tym czasie pracują.
Pozdrawiam czytających ze zrozumieniem!

Krystyna_52 napisał:Pozbycie się ochrony było nierozsądne.

Jak jest Pani za podniesieniem czynszu o 150-250 zł miesięcznie na lokal (o taką kwotę chodzi, jeśli rozmawiamy o licencjonowanej ochronie), proszę podać sensowne argumenty za przywróceniem "ochrony" w odpowiednim temacie na tym forum. Tyle czasu minęło od momentu pojawienia się tego wątku na forum i jakoś nikt nie potrafił nic sensownego napisać w obronie biednej "ochrony".
A domokrążcy i ulotkarze pojawiali się zawsze, nawet jak mieliśmy tę pseudo-ochronę. Jakoś nie widziałem, aby panom w kapciach chciało się ruszyć z ciepłego pomieszczenia, aby przegonić nieproszonych gości zaśmiecających klatki schodowe ulotkami.