PARKING z tyłu budynku

Oryginalne pomysły, niestety ich zrealizowania niektórzy mogliby nie przeżyć:

Krystyna_52 napisał:Podglądam spotkania towarzyskie.Opalające się ciała,fe,nie zawsze ponętne!

Skoro takie widoki są nie do zniesienia z kilkudziesięciu metrów, z niewielkiej odległości mogłyby przyprawić o zawał serca.

Wracając do tematu (czyli parkingu za płotem, bo tego ten wątek dotyczy), "żeby nie wiem jak kombinować", trzeba płacić za swoje dodatkowe samochody.

Ale się Pan przyssał do dodatkowych samochodów - mowa była o ile pamiętam raczej o rotacyjnym parkowaniu dla gości.
A Pan cały czas w kółko o ludziach co mają po kilka samochodów.... jesli mają kilka aut, to od pół roku już parkują codziennie te swoje dodatkowe auta. Raczej nie jeżdżą wokół budynków, jestem pewna że gdzieś parkują.
A goście dalej nie będą mieli gdzie zaparkować jesli przyjadą w odwiedziny!

Izabela_126 napisał:mowa była o ile pamiętam raczej o rotacyjnym parkowaniu dla gości. goście dalej nie będą mieli gdzie zaparkować jesli przyjadą w odwiedziny!

Gdyby chodziło o rotacyjne miejsca parkingowe dla gości zrzucilibyście się np. w 4 osoby na jedno miejsce postojowe za ogrodzeniem i parkowali tam na zmianę. Zamiast 122 zł miesięcznie, koszt wyniósłby tylko 30 zł i 50 groszy. Goście z pewnością doceniliby takie poświęcenie, a i problem parkingu dla nich wreszcie można byłoby zakończyć.

No więc widzę, że znów wracamy do początku... Koniecznie chce Pan zeby płacić za to co już raz zostało zapłacone.....

Pani Izo,zmagania z p.Piotrem są groteskowe.P.Piotr wszystko przelicza "na kasę".Nie liczy się wygoda mieszkańców.Nie ważny jest problem.W zależności od dnia raz ma coś wymiar ważny,bądź śmieszny,biały,czarny.Ostatnio tematem podjętym przez naszego sąsiada jest "wspólnota jako dobro nadrzędne".Myślę,że na najbliższym zebraniu będzie to temat nr 1,a może znów już zadecydowano za nas nie przedstawiając nam argumentów?
Pozdrawiam

Izabela_126 napisał:No więc widzę, że znów wracamy do początku... Koniecznie chce Pan zeby płacić za to co już raz zostało zapłacone.....

tak, Pani Krysiu chyba mozemy sobie darować nasze wieczne zmagania. Ma Pani rację

A parking za płotem dalej świeci pustkami....uplywają kolejne miesiące........
Dodatkowo zamontowano jakieś dziwadło nad furtką.

Jakoś wpływy z tego wynajmu nie bardzo obniżają nasze czynsze..a utrudniają życie.
Czy Ktoś z Państwa ma z powodu parkingu obniżony czynsz albo rzeczywiście odczuł jakieś korzyści?

Izabela_126 napisał:A parking za płotem dalej świeci pustkami....uplywają kolejne miesiące...... Czy Ktoś z Państwa ma z powodu parkingu obniżony czynsz albo rzeczywiście odczuł jakieś korzyści?

No, cóż. Nasza administracja sama się prosi o powyższe wpisy. Trudno bronić kogoś, kto już trzeci miesiąc nowego roku przedstawia mieszkańcom rozliczenie za rok 2009. Parking nie jest pusty wbrew słowom pani Izabeli, ale w interesie administracji jest informowanie mieszkańców o ilości wynajętych miejsc, sumie wpływów z tego tytułu oraz informacji, na co te sumy zostaną przeznaczone.

Osiedlowe parkingi są dla wszystkich!!!

"Nasz Czytelnik irytuje się, bo miejsca na osiedlowym parkingu okupowane są przez okolicznych studentów. Administracja, policja i straż miejska rozkładają ręce wyjaśniając, że parkingi osiedlowe są dla wszystkich, nie tylko dla mieszkańców. "

Osiedlowe prakingi są nie tylko dla mieszkańców Pan Andrzej mieszka na osiedlu Armii Krajowej. Podobnie jak jego sąsiedzi chciałby móc parkować samochód na parkingu przy ul. Bytnara Rudego 13, należącym do spółdzielni. Notorycznie jednak studenci Politechniki Opolskiej zajmują miejsca parkingowe mimo znaków "Droga wewnętrzna" oraz "Parking tylko dla mieszkańców". - Nie mamy miejsc parkingowych, gdyż wszystkie zajmowane są przez studentów z pobliskich akademików. Wystarczy się przejść po parkingu i popatrzeć na tablice rejestracyjne. Większość z nich to rejestracje spoza Opola, a nawet spoza Opolszczyzny, czyli nie mogą to być mieszkańcy osiedla. Poza tym w święta i w weekendy, gdy studenci wracają do domów robi się na parkingu znacznie luźniej - mówi pan Andrzej.

Nasz Czytelnik napisał w tej sprawie do policji i straży miejskiej prosząc o interwencję. - Oni nic jednak nie mogą zrobić - mówi pokazując odpowiedzi ze straży miejskiej: "SM powołując się na Kodeks Ruchu Drogowego nie posiada kompetencji do wszczęcia postępowania przeciwko kierowcom parkującym na terenach należących do Spółdzielni Lokatorsko - Własnościowej. Parking jest terenem ogólnodostępnym, tablica znajdująca się na wjeździe nie jest znakiem drogowym, a jedynie formą informacji, że kierowca znajduje się poza drogą publiczną. Kwestię zajmowania miejsc parkingowych przez kierowców nie będących lokatorami tej posesji należy skierować do zarządcy terenu, aby zabezpieczył techniczne możliwość wjazdu osób postronnych".

W podobnym tonie odpowiada naszemu Czytelnikowi policja: "Właściciel terenu - drogi wewnętrznej - ma prawo umieszczać na niej znaki i sygnały drogowe o wzorach stosowanych na drogach publicznych; teoretycznie może również wprowadzić regulamin korzystania z dróg wewnętrznych. Jednak tablice te (...) mają charakter iluzoryczny i niestosowanie się do nich, o ile nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa uczestników ruchu, nie stanowi podstawy do karania mandatem. Dlatego też, poza drogami publicznymi, Policja oraz Straż Miejska posiada dość ograniczone uprawnia jeśli chodzi o karanie niesfornych kierowców".

Wszyscy mogą korzystać z parkingów osiedlowych

Pan Andrzej zaczął więc interweniować u zarządcy osiedla. - Wielokrotnie dzwoniłem do administracji w tej sprawie, ale moje propozycje założenia szlabanu albo innego rozwiązania technicznego zbywane są odpowiedzią: "nie mamy pieniędzy". Nikogo z administracji nie interesuje to, że mieszkańcy nie mogąc znaleźć miejsca na parkingu i zostawiają swoje samochody np. na trawnikach, za co później dostają mandaty - irytuje się dodając, że on sam został ukarany mandatem. - Raz, gdy zaparkowałem na trawniku dostałem 20 zł za niszczenie zieleni. Innym razem, za parkowanie w miejscu nie dozwolonym (postawiłem samochód na drodze gminnej) - ukarano mnie mandatem w wysokości 100 zł - wylicza, zaznaczając, że wczoraj rano idąc do pracy naliczył pięć samochodów na trawniku z wezwaniami od straży miejskiej za wycieraczką.

Spółdzielnia: będzie więcej miejsc

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z administracją osiedla. - Osiedle Armii Krajowej, tak jak wszystkie osiedla w Opolu, ma charakter otwarty, a to znaczy, że wszelkie drogi wewnętrzne jak i parkingi dostępne są dla wszystkich. Zarówno mieszkańców, jak ich gości czy osób korzystających z usług pasaży handlowych znajdujących się na terenie osiedla. I nie może być mowy o założeniu szlabanu czy stworzeniu parkingów strzeżonych dopóki nie zdecyduje o tym walne zebranie, czyli zgromadzenie osób należących do spółdzielni. Na razie takiego pomysłu nie było - wyjaśnia Tadeusz Górski kierownik administracji nr 1. - Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że samochodów przybywa, a parkingi nie są z gumy, dlatego jeszcze w tym roku wybudujemy kolejne dwa parkingi na w sumie 60 miejsc - dodaje.

Panie Wojtku,
bardzo interesujący artykuł! Poniżej zamieszczam link do oryginału, czyli "Gazety.pl Opole":
Link do artykułu "Osiedlowe parkingi..."

Przestańcie się drodzy Państwo kłócić, ubliżać, pomawiać. W ten sposób nie da się nikogo przekonać a wręcz przeciwnie. Tylko koncentrując się na meritum i rzeczowych argumentach można kogokolwiek próbować przekonać do swoich racji. Opcja, która zyska najwięcej zwolenników powinna być wdrażana.

Już tak jest, że zawsze są różne punkty widzenia, oczekiwania, interesy. Nie ma decyzji która uszczęśliwi wszystkich. Bez wyrozumiałości dla odmiennych poglądów, zrozumienia że KAŻDA decyzja będzie miała te dobre i te gorsze konsekwencje i bez wyczulenia na optymalne rozwiązania dla całego bloku, forum to szybko zamieni się w zwykły bazar pełen tych nieomylnych i najmądrzejszych.

Są dwie opcje:
1) parking dostępny dla wszystkich mieszkańców za darmo
2) parking płatny

Może ktoś zbierze wszystkie za i przeciw dla jednej i drugiej opcji. Na tej podstawie każdy mógłby rozważyć temat wedle własnego sumienia opowiedzieć się za jedną z opcji. Ja chętnie podejmę decyzję za 1) czy 2) ale jak poznam wszystkie za i przeciw.

PS. wątki z epitetami, pomówieniami, awanturnicze i nie na temat powinny być przez administratora USUWANE

naprawdę warto otworzyć się na argumenty innych, uważnie je wysłuchać ... w tym i w innych wątkach. Przeanalizować je we własnym sumieniu czy przypadkiem nie są sensowne. To nie jest tak że jak ktoś ma inne zdanie to jest moim wrogiem albo jest upośledzony a takie można czasami odnieść wrażenie na tym forum które sami tworzymy. To nie są sprawy życia i śmierci, można pokusić się o wyrozumiałość, horyzont dalszy niż czubek własnego nosa i niezbędny dystans do sprawy i siebie samego.

Ostatecznie najlepiej jak zdecyduje większość

ARGUMENTY ZA PRZYWRÓCENIEM "BEZPŁATNEGO"PARKINGU DLA MIESZKAŃCÓW:
-Jest wspólną częścią własności nabytej w trakcie zakupu mieszkania.Dostęp do niej należy się każdemu właścicielowi.
-Comiesięczne koszty użytkowania wliczone są w czynsz każdego właściciela: energia elektryczna,monitoring,sprzątanie,naprawy i konserwacje,szlaban itd.
-Wynajem miejsc w żaden sposób nie zmniejsza naszych kosztów("komornego").Uzyskane pieniądze zasilają fundusz remontowy budynku.
W ubiegłym roku wydaliśmy 102775 zł. W tym- 60.000 na płot,- 42.775zł modernizację monitoringu(dołożenie kamer,alarmy)
Zyski z wynajmu:parkingu "za płotem" -4080 zł,za pachołkami -5691zł
Widać że kombinacja z wynajmem jest dla nas nieopłacalna.
-Wynajmowanie miejsc nie polepsza bezpieczeństwa budynku.Jest niekonsekwencją niedawnego powstania szlabanu który miał zapobiec parkowaniu obcym.
-Jesteśmy jedynym blokiem w 'Osiedlu Wilanowska" z własnym parkingiem wybudowanym w trakcie realizacji budynku.Jest to nasz atut.Nam powinno mieszkać się lepiej,wygodniej.Nasi goście mogli spokojnie zaparkować.Od roku trwa niezdrowy spór!
PRZYWRÓĆMY TEN TEREN DO UŻYTKOWANIA ZGODNIE Z JEGO PRZEZNACZENIEM!.

Sławomir_37 napisał:naprawdę warto otworzyć się na argumenty innych, uważnie je wysłuchać ... w tym i w innych wątkach. Przeanalizować je we własnym sumieniu czy przypadkiem nie są sensowne. To nie jest tak że jak ktoś ma inne zdanie to jest moim wrogiem albo jest upośledzony a takie można czasami odnieść wrażenie na tym forum które sami tworzymy. To nie są sprawy życia i śmierci, można pokusić się o wyrozumiałość, horyzont dalszy niż czubek własnego nosa i niezbędny dystans do sprawy i siebie samego.

Ostatecznie najlepiej jak zdecyduje większość

Sławomir_37 napisał:Tylko koncentrując się na meritum i rzeczowych argumentach można kogokolwiek próbować przekonać do swoich racji. (...)
Są dwie opcje:
1) parking dostępny dla wszystkich mieszkańców za darmo
2) parking płatny
Może ktoś zbierze wszystkie za i przeciw dla jednej i drugiej opcji. Na tej podstawie każdy mógłby rozważyć temat wedle własnego sumienia opowiedzieć się za jedną z opcji. Ja chętnie podejmę decyzję za 1) czy 2) ale jak poznam wszystkie za i przeciw.(...)

Argumenty za i przeciw powtarzają się wielokrotnie w kilku miejscach, więc można się (już było) z nimi zapoznać. Pomysł z ich zebraniem w jednym miejscu jest jak najbardziej sensowny - może zrobi to ktoś, kto do tej pory nie zabierał głosu na forum w tej sprawie. Na koniec argumenty te mogłyby zostać uzupełnione przez zwolenników obu opcji (gdyby coś zostało pominięte).

O zebraniu listy z podpisami już wielokrotnie rozmawialiśmy, proponowaliśmy różne rozwiązania, ale zawsze otrzymywaliśmy odpowiedź że sprawa została przesądzona ilością głosów zebranych na zebraniu.
Mam więc taką propozycję - powołajmy grupę 3-4 osób, która zobowiąże się do uzyskania podpisów mieszkańców "za" lub "przeciw" otwarciu parkingu za płotem.

Izabela_126 napisał:O zebraniu listy z podpisami już wielokrotnie rozmawialiśmy, proponowaliśmy różne rozwiązania, ale zawsze otrzymywaliśmy odpowiedź że sprawa została przesądzona ilością głosów zebranych na zebraniu.
Mam więc taką propozycję - powołajmy grupę 3-4 osób, która zobowiąże się do uzyskania podpisów mieszkańców "za" lub "przeciw" otwarciu parkingu za płotem.

Może najpierw zanim znowu ktoś zacznie biegać z "petycjami", należałoby zebrać w jednym miejscu wszystkie argumenty za i przeciw - najpierw na forum, a po akceptacji obu stron, wywiesić je również w gablotach na klatkach schodowych, aby wszyscy mieszkańcy mogli się z nimi na spokojnie zapoznać? Unikniemy wtedy głosów, że ktoś czegoś nie wiedział, źle zrozumiał, albo nie był świadomy tego co podpisuje.

Temat jest znany od prawie roku, więc chyba każdy mieszkaniec zainteresowany "życiem naszego budynku" już mógł wyrobić sobie zdanie na ten temat. Argumenty za i przeciw zawsze możemy pisać tylko trwałoby to znów pewnie ok. roku i zawsze jeszcze coś byłoby do dodania. W ten sposób minąłby następny rok zanim uzyskamy odpowiedź. A konflikt trwa.

Izabela_126 napisał:Temat jest znany od prawie roku, więc chyba każdy mieszkaniec zainteresowany "życiem naszego budynku" już mógł wyrobić sobie zdanie na ten temat. Argumenty za i przeciw zawsze możemy pisać tylko trwałoby to znów pewnie ok. roku i zawsze jeszcze coś byłoby do dodania. W ten sposób minąłby następny rok zanim uzyskamy odpowiedź. A konflikt trwa.

Powiem tak - każdy - to dostał w lipcu z zaskoczenia jakieś "ankiety" do podpisu, gdzie straszono mieszkańców, że będą musieli ponieść koszty budowy ogrodzenia. Oczywiście część dała się na to nabrać i złożyła podpis przeciw ogrodzeniu parkingu. Uważam, że aby tym razem nie było niedomówień, powinno się najpierw zrobić to, o czym napisałem powyżej (raz jeszcze dla przypomnienia):

Piotr_56 napisał:Może najpierw zanim znowu ktoś zacznie biegać z "petycjami", należałoby zebrać w jednym miejscu wszystkie argumenty za i przeciw - najpierw na forum, a po akceptacji obu stron, wywiesić je również w gablotach na klatkach schodowych, aby wszyscy mieszkańcy mogli się z nimi na spokojnie zapoznać? Unikniemy wtedy głosów, że ktoś czegoś nie wiedział, źle zrozumiał, albo nie był świadomy tego co podpisuje.

Izabela_126 napisał:W ten sposób minąłby następny rok zanim uzyskamy odpowiedź.

Niekoniecznie, wystarczy podać jakiś realny termin, po którym dalsze zgłoszenia nie będą brane pod uwagę. Jeśli po dokładnym zapoznaniu się z argumentami "za" i "przeciw" większość wybierze opcję z parkingiem wolnym od opłat, pozostali będą musieli to uszanować.

Piotr_56 napisał: każdy - to dostał w lipcu z zaskoczenia jakieś "ankiety" do podpisu, gdzie straszono mieszkańców, że będą musieli ponieść koszty budowy ogrodzenia. Oczywiście część dała się na to nabrać i złożyła podpis przeciw ogrodzeniu parkingu.

Nie zauważyłam, żeby Ktoś straszył mieszkańców, raczej spokojnie i rzeczowo był temat tłumaczony. Po drugie Każdy mieszkaniec poniósł ten koszt ogrodzenia, więc nie rozumiem o co halo.
Pieniadze zostały wydane z naszych funduszy... funduszy mieszkańców, które są zbierane co miesiąc - płatność za czynsz.

Ja również nie rozumiem o co halo, uważam, że sprawę zamkniętego parkingu mamy nareszcie należycie załatwioną.

Na furtkach prowadzących na parking oraz na trawnikach pojawiły się nowe tabliczki informujące o zakazie wyprowadzania psów. Jest to problem, ale chyba nie najważniejszy. Skoro udało się wywiesić takie tabliczki, nie powinno być trudności w rozwieszeniu podobnej wielkości tablic dookoła budynku (w widocznych miejscach - np. nad wejściem do klatek schodowych, oczywiście na odpowiedniej wysokości, aby nie można ich było zerwać) informujących o wolnych miejscach parkingowych. Koszty żadne, a dzięki temu uda się wreszcie wynająć resztę miejsc za ogrodzeniem.